W rozmowie z Mamadu, psycholog podkreśla, że dziecko, które zachowuje się agresywnie, wcale nie musi doświadczać agresji ze strony rodziców. – Agresja dziecka może wyrażać jego cierpienie. Cierpienie związane na przykład z poczuciem odrzucenia, nieważności, zazdrości.
Przemoc i agresja w szkole . Przemoc i agresja w szkole. Wykonała: Aldona Mazur. Przemoc to użycie z rozmysłem siły lub grożenie nią, przeciw sobie, innej osobie, grupie lub społeczności, co prowadzi do zranienia, śmierci lub szkody psychicznej, a także do zaburzeń rozwojowych i upośledzenia społecznego. 1.18k views • 23 slides
Agresja u dzieci jest zjawiskiem, którego możemy doświadczać i które możemy obserwować bardzo często. Praktycznie w każdej grupie przedszkolnej czy wśród dzieci na placu zabaw jest takie dziecko. Dziecko, które bije, niszczy, jest agresywne i sprawia kłopoty. Takie dziecko jest z reguły nielubiane przez inne dzieci, które uczą
Agresja w szkole jest wciąż obecna. Statystyki mówią nawet, że liczba zachowań agresywnych rośnie z roku na rok. Do zachowań agresywnych należą również zachowania seksualne, agresja werbalna, czy przemoc psychiczna. Na drugim biegunie doniesień pedagogów i psychologów stoją przekonania osób twierdzących, że są to niewinne
U nas dokładnie tak samo.. na pokładzie 7-latka. Nakręca się tak, że ta agresja trwa często godzinę i dłużej. Zwykle bije i kopie mnie, zamykam się z nią w drugim pokoju, bo za cel obiera sobie często młodszą siostrę. przytrzymuję ręce, nogi,ale nie zawsze starcza mi sił..
Ryzykowne zachowania problemowe są ściśle związane z okresem adolescencji. Z punktu widzenia aktualnego stanu badań nad agresją i jej formami oraz ryzykiem w jego różnych przejawach zasadne wydaje się postawienie następującego problemu badawczego: Czy istnieje zależność pomiędzy poziomem agresji a skłonnością do podejmowania zachowań ryzykownych przez młodzież w okresie
QNy1. Szkoła jest zbiorowością różnych charakterów. Już wśród najmłodszych zdarzają się dzieci, które zachowują się agresywnie w stosunku do swoich rówieśników. To z kolei wywołuje problemy dla innych uczniów, nauczycieli czy rodziców. Jakie są możliwości, jeśli chodzi o niwelowanie takiego zachowania?Skąd się bierze agresja u dzieci?Jeśli jeden z uczniów zachowuje się agresywnie, przede wszystkim należy ustalić, do jakich nadużyć dochodzi. Czy jest to przemoc fizyczna, psychiczna, zastraszanie czy może występowanie kilku z tych elementów jednocześnie. Do każdego z danego rodzajów przemocy, należy podejść indywidualnie. Warto zaznaczyć, że aby problem został całkowicie wyeliminowany, należy zrozumieć zachowanie i agresywne podejście dziecka. Nie można przy tym zapominać, że każde dziecko jest inne, a to z kolei sprawia, że należy poszukiwać indywidualnych początkiem jest zrozumienie, że agresja u dziecka ma źródło nie w samej naturze młodego człowieka, a jest raczej efektem najbliższego otoczenia. Chodzi tu nie tyle o rodziców, co np. o emocje, które towarzyszyły w domu rodzinnym w pierwszych latach życia dziecka. Jeśli dochodziło do stresujących sytuacji, dziecko nabierało przy tym złych cech, co znalazło ujście w późniejszym, agresywnym zachowaniu. Tym samym, warto pamiętać, że najczęściej dziecko nie jest „złe z natury”, a jego wrogie podejście jest efektem tego, co działo lub dzieje się w jego najbliższym otoczeniu, w momencie, gdy kształtuje się jego się zachować wobec agresywnego dziecka?Podstawą przy eliminacji problemu jest najczęściej rozmowa. Nie zaleca się jednak indywidualnych rozmów z dzieckiem przez osoby nieprzygotowane do tego wcześniej. Tym bardziej stanowczo należy odrzucić metody związane z organizowaniem konfrontacji z poszkodowanymi (lub rodzicami). To nie wpłynie pozytywnie na poprawę zachowania, a może przynieść jeszcze bardziej negatywne powinna odbywać się w jak najbardziej komfortowych warunkach dla każdej ze stron. Należy pamiętać, że agresywnie zachowujące się dziecko, też potrzebuje zrozumienia i niejednokrotnie wysłuchania. Spotkanie powinno być przygotowane przez jak najbardziej dostępną, kompetentną osobę. Dlatego pierwszym krokiem w eliminacji trudnego zachowania powinno być zgłoszenie trudnego przypadku bezpośrednio do nauczyciela wychowawcy. Ten z kolei, powinien podjąć stosowne działania ukierunkowane właśnie na zorganizowanie wspomnianego może prowadzić np. pedagog lub psycholog szkolny, który powinien poznać pobudki, dla których dziecko zachowuje się inaczej, niż pozostali rówieśnicy. Ważne, by zachował spokój i wskazał racjonalne argumenty, które trafią do młodego człowieka. Nie należy oczekiwać, że po jednym spotkaniu wszystko się odmieni. Proces powinien być rozłożony w czasie. Wszystko zależy również od indywidualnego przysposobienia przez dziecko nowych wzorców eliminacji agresywnego zachowaniaW przypadku, gdy nasze dziecko jest ofiarą agresywnego zachowania kolegi lub koleżanki z klasy, tak jak zaznaczono wcześniej, przede wszystkim należy rozpocząć procedurę od zgłoszenia faktu agresywnego zachowania do kogoś z placówki oświatowej. Sytuację najlepiej będzie znał wychowawca danej klasy, dlatego warto zwrócić się do niego w pierwszej sytuacji, gdy to nasze dziecko jest agresywne, warto skorzystać z pomocy profesjonalisty (psycholog dziecięcy), który powinien lepiej trafić do naszej pociechy. Winą za nieodpowiednie zachowanie nie należy w pełni obarczać rodziców, więc bez obaw należy udać się do specjalisty. Agresywne zachowanie może mieć podłoże wśród wielu czynników, dlatego warto rozważyć wszystkie możliwe pamiętać, że jedna rozmowa może niewiele zmienić w zachowaniu dziecka. Warto uzbroić się w cierpliwość. Tylko regularna praca ze specjalistą pozwoli w pełni wyeliminować problem, bez szkody dla dziecka. Pamiętajmy, że umysł i charakter dziecka cały czas się kształtuje. Jeśli spotkania z psychologiem dziecięcym nie przynoszą oczekiwanego rezultatu, należy albo zwrócić się do innego specjalisty albo podjąć działania związane z weryfikacją występujących zaburzeń, bazując na uwarunkowaniach fizycznych. Niekiedy warto sprawdzić, czy np. żaden z elementów mózgu nie odbiega od przyjętych norm. Prócz działań psychicznych, można tym samym podejmować te oparte na gruncie dzieckaAgresywne dziecko to również niespokojne dziecko. Jeśli pociecha zachowuje się niewłaściwie, należy podjąć jak najszybsze działania. Psychika dziecka powinna kształtować się we właściwy sposób, by w przyszłości nie występowały jeszcze większe zaburzenia, mogące tworzyć negatywne Michał Łoś Post Views: 3 126
Agresja nastolatków to problem, który rodzi poważne konsekwencje, np. w środowisku szkolnym. Coraz częściej dorastająca młodzież szykanuje słabszych kolegów, dopuszcza się aktów przemocy, używa wulgarnego języka. Wybuchy złości i gniewu wynikają nie tylko z kryzysu tożsamości w wieku dorastania. Na agresję wpływa także środowisko wychowawcze i rówieśnicze, wzorce propagowane w mediach, brutalne gry komputerowe, chęć zaimponowania innym, podbudowania własnej samooceny i wzbudzenia respektu wśród kolegów. Zachowania agresywne świadczą tak naprawdę o słabości dzieci i braku umiejętności radzenia sobie z kumulacją negatywnych uczuć. Zobacz film: "Jak możesz pomóc maluchowi odnaleźć się w nowym środowisku?" 1. Dorastanie a agresja Okres adolescencji to szczególnie trudny czas dla dorastającej młodzieży nie tylko ze względu na zmieniającą się sylwetkę, skok pokwitaniowy czy burzę hormonów. Dziecko przeżywa huśtawki nastrojów, jest labilne emocjonalnie, nieprzewidywalne, podejmuje często niezrozumiałe dla rodziców decyzje. Dochodzi do tego chęć przypodobania się rówieśnikom i konieczność odnalezienia się w nowej rzeczywistości szkolnej – gimnazjum czy liceum. Młodzi czują się bezradni, nie wiedzą jak mają się zachować, a swój brak orientacji w życiu społecznym wyładowują niekiedy agresją, która wśród nastolatków stanowi również sposób na zwrócenie na siebie uwagi innych – rodziców, opiekunów, nauczycieli, kolegów. Akty przemocy to komunikat: „Patrzcie, istnieję, jestem, nie ignorujcie mnie!”. Czas dojrzewania to okres testowania zakresu własnej swobody. Agresja staje się wówczas sposobem kontestacji norm i zasad proponowanych przez świat dorosłych. Zachowania agresywne nastolatków wiążą się także z idealizmem młodzieńczym, niezgodą na biedę, niesprawiedliwość społeczną, ubóstwo, wyzysk i bezrobocie. Czasami agresję młodzi wynoszą z domu rodzinnego – wyzwiska, krzyki, bezustanna krytyka, poniżanie przez rodziców utrwalają w dziecku agresywny wzorzec funkcjonowania wśród ludzi. Agresja rodzi agresję i młody człowiek nie umie negocjować, tylko odwołuje się do przemocy. Niejednokrotnie dzieci są wyposażane przez opiekunów w przekonanie, że „życie jest brutalne”, zatem rodzi się pokusa, by o wszystko walczyć pięścią, a najlepsze są rozwiązania siłowe. Nie bez znaczenia pozostają media, kult mocy, siły i dominacji w grach komputerowych, który przenosi się na podwórko szkolne. Dzieci stają się nieczułe na krzywdę innych, a ten, kto mocniej uderzy cieszy się (pozornym) szacunkiem wśród kolegów. 2. Rodzaje agresji u nastolatków Agresja u młodzieży nie ogranicza się niestety tylko do aktów okrucieństwa wobec słabszych kolegów czy koleżanek. Psychologów zatrważa coraz bardziej fakt, iż dziewczęta nie ustępują w agresji chłopcom. Pojawiają się prześladowania, znęcanie się nad kolegami w klasie, obmawianie, pobicia, bójki, kradzieże, niszczenie mienia. Dominuje język przemocy, wulgaryzmy, agresja słowna. Niejednokrotnie grupa może znaleźć, tzw. „kozła ofiarnego”, nad którym będzie się pastwić i wykluczać ze swojego środowiska. Na ostracyzm grupowy narażone są szczególnie osoby ciche, nieśmiałe, gorzej sytuowane, których nie stać na modne ubrania czy gadżety. Czasami agresja wśród młodzieży nie ma charakteru przemocy fizycznej i jawnych aktów nienawiści. Może być to agresja bierna, przejawiająca się w postawie opozycyjno-buntowniczej, braku zainteresowania otoczeniem, arogancji, drażliwości, impulsywności wyrażonej w sposób zawoalowany, poczuciu braku sensu świata i abnegacji. Dziecko zaczyna lekceważyć aprobowane społecznie normy, nie dba o swój wygląd zewnętrzny, nie sprząta pokoju, podejmuje zachowania ryzykowne, eksperymentuje z narkotykami, uprawia przygodny seks, upija się do nieprzytomności, wagaruje, ucieka z domu. Jeszcze inny rodzaj agresji nastolatków to autoagresja, czyli przekierowanie gniewu na siebie samego. Akty samookaleczenia mogą świadczyć o depresji dziecka albo niskim poczuciu własnej wartości i braku zgody na porażki. 3. Przeciwdziałanie agresji wśród młodzieży Jak radzić sobie w sytuacji, kiedy nasze dziecko jest agresorem albo ofiarą przemocy rówieśniczej? Przede wszystkim dorośli powinni dawać przykład i sami prezentować asertywny sposób komunikacji z innymi. Z dziećmi należy rozmawiać i nie unikać trudnych tematów, diagnozować przyczyny i skutki agresji, wskazywać na korzyści płynące z umiejętności negocjowania stanowisk i walki na argumenty, a nie na pięści. Poza tym nauczyciele i wychowawcy powinni kształtować postawę tolerancji dla inności i wzajemnej akceptacji, mimo niedoskonałości i wad. Na godzinach wychowawczych warto wprowadzić treningi radzenia sobie ze stresem, treningi asertywności, umiejętności konstruktywnego rozładowywania gniewu i frustracji itp. Rodzice powinni interesować się życiem swoich dorastających dzieci, reagować na niepokojące sygnały, ale jednocześnie dawać racjonalny zakres swobody, by dziecko nie zaczęło się bardziej buntować, powinni otaczać je miłością i wsparciem. Ponadto warto być w stałym kontakcie ze szkołą, wychowawcą klasy dziecka, pedagogiem czy psychologiem szkolnym. Należy dyskutować z dzieckiem, podpowiadać mu inne formy reagowania wobec zaczepek niż agresja. Można zaprosić też znajomych i przyjaciół pociechy i dać się poznać jako sprzymierzeniec, a nie wieczny gnębiciel i tyran narzucający nakazy. Poznanie towarzystwa syna i córki umożliwia dyskretną kontrolę nad relacjami dziecka z grupą rówieśniczą. Kiedy nasza pociecha jest skrajnie dręczona i doświadcza poważnych ran fizycznych oraz psychicznych, należy skontaktować się z dyrekcją szkoły, a nawet wejść na drogę sądową, by gnębiciele nie czuli się bezkarni. Nie warto samemu wymierzać sprawiedliwości i dawać się sprowokować. To jedynie zaostrzy konflikt i narazi dziecko na gorsze nieprzyjemności. Przede wszystkim dziecko nie może czuć się osamotnione i pozostawione z problemem. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Mgr Kamila Drozd Psycholog społeczny, autorka wielu publikacji dotyczących rozwoju osobistego oraz warsztatów z doradztwa zawodowego i komunikacji międzypłciowej.
Mam dwóch chłopców, którzy gdyby tylko mogli, roznieśliby nasz cały dom w strzępy. Na szczęście nie mogą. To jednak nie zmienia faktu, że cały czas próbują (z lepszym lub gorszym skutkiem). Jak sobie z tym radzę? Zniszczenia Pomalowane ściany, zerwana tapeta, zniszczone zabawki, podziurawiona pościel, wyrwane kwiatki… mogę długo tak wymieniać zniszczenia, jakich przez lata dokonywały moje kochane dzieci. Odkąd jednak przestałem winić dzieci za te wszystkie sytuacje, jak opisałem to w Nigdy nie wiń dziecka, jest mi z tym lżej. Nie mam problemu „przecież Ci mówiłem”, bo widocznie powiedziałem o jeden raz za mało. Nie mam problemu „czego nie rozumiesz”, bo widocznie cokolwiek to było, dziecko nie zrozumiało. I nie była to jego wina (przynajmniej do pewnego wieku). Stąd też wiem, że jeśli pojawia się agresja, powinienem poszukać przyczyny, a nie skupiać się na samym efekcie, jakim jest niewłaściwe zachowanie. Skąd się bierze agresja? Agresja jest odpowiedzią dziecka, na braki emocjonalne w jego życiu. Musimy jako rodzice, przede wszystkim zrozumieć, że dziecko agresywne jest bardzo często dzieckiem przestraszonym, zranionym lub odosobnionym. Agresją próbuje ono wypełnić braki pozostawione w innych strefach emocjonalnych. Dziecko zwykle nie wie jak radzić sobie ze złością, z krzywdą czy ze strachem – dlatego wybiera to, co wydaje mu się najodpowiedniejsze w danej sytuacji. Ktoś mnie atakuje? Ja atakuje jego. Ktoś mnie straszy? Należy zniszczyć źródło strachu. Coś mnie złości? Wyładuje moją złość na kimś. Do tego często dochodzi nie tylko brak edukacji emocjonalnej własnych dzieci, ale coś znacznie gorszego. Zamiast pokazywać dobre wzorce, niektórzy przekazują te najgorsze. Niejeden zdenerwowany rodzic zaczyna krzyczeć na (lub nawet bić) swoje dziecko – a to daje dziecku sygnał i jednocześnie przyzwolenie, że ono też może tak tak reagować na uczucie złości. I skoro rodzic może wyładowywać się na kimś słabszym, to dziecko też będzie czuło się usprawiedliwione, gdy postąpi tak samo. Niestety, ale logika dziecięcego umysłu działa w tym przypadku bezbłędnie. Gorzej z logiką rodziców. Jak temu zapobiec? Spędzajmy czas z dzieckiem Pierwszym i najważniejszym sposobem przeciwdziałania agresji u swoich dzieci, jest spędzanie z nimi czasu. Wiele zachowań agresywnych wynika z poszukiwania zainteresowania dorosłych. Dzieci próbują zwrócić na siebie nasza uwagę. Skoro jeśli bawię się grzecznie i rodzice mnie ignorują, a przychodzą kiedy coś niszczę lub psuję, to chyba będzie lepiej, jeśli będę robił to drugie. Przynajmniej wtedy będę spędzał czas z rodzicami. Dzieci nie są złe i nie stosują jakiejś pokrętnej logiki. Dla dzieci wszystko jest proste. To rodzice komplikują rzeczy i widzą problemy, tam gdzie dziecko znalazło rozwiązanie. Dlatego pierwszym krokiem w celu obniżenia poziomu agresji u naszego dziecka, jest spędzanie z nim czasu także wtedy, kiedy wszystko jest dobrze. Wejdźmy czasem do pokoju, gdy dziecko ładnie się bawi, pochwalmy go i pobawmy się z nim. Nawiązywanie bliskiego kontaktu, nawet jeśli nie wyeliminuje całkowicie problemu agresywnego zachowania, na pewno umocni relacje między rodzicem i dzieckiem. A to w dłuższej perspektywie, ułatwi przekazanie dziecku wartościowych treści i zwiększy efektywność naszych nauk. Wybierzmy odpowiedni moment Jeśli całe nasze nauczanie dziecka, jak powinno się zachowywać, będzie opierać się na reagowaniu na agresywne zachowanie, to wartość naszych nauk będzie bardzo niska. Dziecko najczęściej zauważa swoje złe zachowanie, ale zwykle wiąże się ono z dużymi emocjami i to one biorą górę. Ono w danej chwili nie jest w stanie się skupić i w pełni zrozumieć swoich błędów. A już na pewno nie jest w stanie wymyślić, co mógłby zrobić inaczej. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest przekazywanie odpowiednich wartości i pokazywanie właściwych zachowań, w momentach kiedy dziecko jest spokojne i zadowolone. Wybierzmy moment, w którym wszyscy uśmiechają się szerzej niż na reklamach lekarstw, słońce radośnie świeci, a po tęczy właśnie biegnie jednorożec. Wtedy wróćmy z nim podczas rozmowy do owej niefortunnej sytuacji. Pozytywnie nastawione do świata dziecko, jest dużo bardziej kreatywne i łatwiej będzie mu wymyślić, co mogłoby w danej sytuacji zrobić innego. Jak mogłoby postąpić, żeby uniknąć agresywnego zachowania, pomimo swojej złości. Możemy też być pewni, że jeśli dziecko samo wymyśli rozwiązanie, to zapamięta je na dłużej, niż gdybyśmy je zaczęli indoktrynować i podawać mu gotowe rozwiązania na tacy. Zacznijmy od siebie Rodzice muszą wspólnie z dziećmi ustalić jasne zasady. Przykładowo: „bicie jest nie w porządku” lub „niszczenie zabawek jest niedopuszczalne”. Jeśli jednak chcemy wymagać konkretnych zachowań od dzieci, powinniśmy sami pokazać dobry przykład. Ktoś kto daje dzieciom klapsy, sam wytrąca sobie wszystkie argumenty, w walce przeciwko agresji. W końcu skoro dopuszczalne są klapsy, to dopuszczalna jest agresja fizyczna. A skoro dopuszczalna jest agresja fizyczna, to mogę zbić brata czy koleżankę. Chcąc zniwelować agresję u swoich dzieci, musimy zniwelować agresję u siebie. Nie możemy w przypływie złości krzyczeć czy niszczyć przedmiotów. Jeśli Polska przegrywa mecz, to nie jest powód żeby wyrzucić telewizor przez okno (zresztą czego się spodziewałeś?). Dziecko jest jak emocjonalna gąbka i jeśli chcemy, aby zachowywało się spokojnie w chwili, gdy aż kipi ze złości, musimy mu pokazać jak to się robi. Trzymajmy się wyznaczonych granic Jeśli pojawia się kolejne agresywne zachowanie u naszego dziecka, jest kilka rzeczy, o których należy pamiętać. Na początku, powinniśmy oddzielić agresywne dziecko od innych, jednocześnie pozwalając mu na zachowanie jego własnych granic. Nie możemy dopuścić, żeby skrzywdził kogoś innego, ale nie możemy też przykładowo wbrew jego woli go przytulać, oczekując że prędzej czy później się wyciszy. Unikajmy też przytrzymywania go, aż się uspokoi, chyba że naprawdę stanowi zagrożenie dla siebie lub innych. Jeśli jednak ono po prostu chce być samo i sobie pokrzyczeć czy potupać nogami, pozwólmy mu na to. Przytrzymując go wbrew jego woli, pokazujemy, że skoro jesteśmy więksi i silniejsi, to możemy go zmusić do różnych rzeczy, a nie jest to lekcja jakiej chcemy uczyć dzieci. Musimy szanować jego strefę osobistą. Powinniśmy przeczekać kipiącą z dziecka złość, w bezpiecznej (dla nas i dla niego) odległości, aż zmniejszy się ona do racjonalnego poziomu i będziemy mogli z nim porozmawiać. Najtrudniejszym zadaniem w takiej sytuacji, jest powstrzymanie naszych własnych negatywnych uczuć. Wiem, że kiedy dziecko wrzeszczy, płacze i tupie, ciężko jest być kwiatem lotosu na tafli jeziora, ale musimy spróbować. Pamiętamy o wyznaczonych wcześniej granicach (nie bijemy, nie niszczymy) i przypominamy o nich dziecku. Następnie przypominamy jakie są alternatywne sposoby poradzenia sobie z naszymi negatywnymi emocjami. Najlepiej sprawdzają się proste i krótkie komunikaty, bo wdając się w rozmowę, dziecko może się rozproszyć i zapomnieć w jej trakcie, o co chodziło. Jednocześnie im więcej słów będziemy wypowiadać, tym większa szansa, że powiemy coś czego nie powinniśmy, dziecko to zauważy i zamiast rozmawiać o prawdziwym problemie, skupimy się na detalach. Zaakceptujmy emocje dziecka i przyznajmy, że rozumiemy jak ciężka ta sytuacja dla niego jest. Nie komentujmy, nie moralizujmy, nie wymądrzajmy się. Po prostu bądźmy przy nim. Pozwólmy się dziecku wypłakać i podziękujmy mu za podzielenie się swoimi emocjami z nami. Podziękujmy mu też, jeśli udało mu się powstrzymać agresywne zachowanie. Niech ma świadomość, że zawsze jesteśmy przy nim i akceptujemy je takie jakie jest. I zapętlić Po kolejnym agresywnym zachowaniu i rozmowie na ten temat, odczekajmy jakiś czas i w dogodnym momencie zastanówmy się wspólnie nad tym, co doprowadziło do takiej sytuacji. Przypomnijmy sobie ostatnią rozmowę z dzieckiem na temat emocji. Co można byłoby zrobić inaczej? Zmieniajmy i dostosowujmy plan, do kolejnych przeszkód na drodze. A po każdej przeszkodzie i każdym kolejnym agresywnym zachowaniu, nie poddawajmy się w tym co robisz, lecz kontynuujmy. Jesteśmy na dobrej drodze i ostatnie o czym powinniśmy myśleć, to zawracanie. Nikt nie mówił, że to będzie prosty proces. Na pewno jednak jest warty przeprowadzenia. Na koniec jeszcze parę porad dla dzieci: Jak dzieci mogą sobie radzić ze złością? Jest kilka zachowań, których możemy nauczyć dzieci, aby pomóc im kontrolować swoje emocje, kiedy ich poziom wzrasta powyżej dopuszczalnego poziomu. Kontrola oddechu. Głęboki wdech i wydech. Powtórz. Powoli. I znowu. Policz do dziesięciu jeśli trzeba. Wdech i wydech. To pomaga nie tylko w złości, ale również przy uczuciach niepokoju, pobudzenia czy strachu. Skup się na zachowaniu. Zamiast atakować osobę, która sprawiła dziecku przykrość, niech spróbuje zaatakować zachowanie, które mu przeszkadza. Pozwoli to dziecku obniżyć poziom agresji, wyzwalając z siebie negatywne uczucia, jednocześnie nie atakując nikogo konkretnego. Zamiast „Nie lubię Cię! Jak mogłeś zniszczyć moją zabawkę!” niech powie „Nie cierpię, kiedy ktoś niszczy moje zabawki”. Uderzanie martwej natury. My mamy w domu gruszkę do boksowania i jest to jeden z bardziej trafionych prezentów. Dzień Dziecka już jutro, także polecam. Niemal równie dobrze sprawdzają się poduszki, duże pluszaki czy ściany (chociaż odradzam gips-kartonowe ;). Jeśli wasze dzieci „nosi” od nagromadzonych w środku emocji i widzicie, że musi się wyładować, niech po uderza w coś, czego nie może zniszczyć. To rozwiązanie jest tymczasowe – jeśli dziecko nie będzie widziało dookoła przykładów agresywnego zachowania, samo też ostatecznie przestanie się tak zachowywać. Aktywność fizyczna. Rozszerzenie powyższego sposobu. Niech dziecko pobiega, porobi przysiady. Niemal każdy wysiłek fizyczny, jest w stanie skutecznie rozładować poziom agresji. To można też stosować profilaktycznie. Jeszcze nie widziałem dziecka, która miałoby siłę się złościć zaraz po wyjściu z basenu. Wytłumaczmy też przy tej okazji dzieciom, że uczucie złości nie jest czymś złym. Że my jako rodzice je akceptujemy. To są emocje, które czuje każdy w pewnych sytuacjach i nie mamy na nią wpływu. Mamy jednak bardzo duży wpływ, na to co zrobimy z tym uczuciem. I to w bardzo dużym stopniu świadczy o tym, jakimi jesteśmy ludźmi. Potrzebujesz większego wsparcia? Zobacz nasz kurs na temat dziecięcej agresji. Prawa do zdjęcia należą do Philippe Put.
Katalog Renata ŁukaszekPedagogika, ArtykułyObjawy i przyczyny zachowań agresywnych dziecka w młodszym wieku szkolnym Objawy i przyczyny zachowań agresywnych dziecka w młodszym wieku szkolnym Życie emocjonalne dziecka na początku okresu szkolnego sprowadza się w zasadzie do żywych reakcji uczuciowych na sytuację, w jakiej w danym momencie uczestniczy. Emocje te są słabo jeszcze kontrolowane. Może pojawić się w tym wieku gwałtowny płacz, złość i gniew. Emocje te wyrażają stosunek dziecka do rzeczywistości w sposób spontaniczny. U dziecka szkolnego interesującym przemianom ulega podstawowa emocja: gniew. Wraz z wiekiem zmniejsza się liczba reakcji strachu, a liczba reakcji gniewu wyraźnie wzrasta. Agresywność bywa różnie uwarunkowana. Często dziecko może być agresywne, gdyż naśladuje zachowanie innych Agresywność może okazać się sposobem reagowania dziecka na przykrości i na przeszkody zatrzymujące je w drodze do celu. Jest wtedy reakcją na Agresywną reakcję na trudności często spotykamy u dzieci w młodszym wieku szkolnym. Dziecko obarcza winą za swoje niepowodzenia innych ludzi. Zjawisko to nazwane jest ekstrapunitywnością. Dziecko od innych ludzi oczekuje też rozwiązania własnych Najsilniejsze reakcje agresji dziecka wywołane są upokorzeniem przez inne dzieci, brakiem aprobaty z ich strony, poczuciem dominowania nad nim rówieśników. Podstawową przyczyną i terenem agresji są grupy koleżeńskie. Tam najczęściej rodzą się i wyładowują napięcia Skłonność do agresji wiąże się często z występowaniem agresywnych wzorów zachowania w środowisku dziecka. Przyczyny mogą tkwić w nim samym, np. w jego nadpobudliwości. Związek zachowania agresywnego z aktywnością stwierdził w swoich badaniach R. R. Sears, wykrywając wysoką korelację między ogólnym poziomem aktywności dzieci a liczbą ich zachowań agresywnych. Im bardziej aktywne były dzieci, tym częściej wychowawczynie oceniały ich zachowanie jako Szczególnie charakterystycznym dla okresu szkolnego źródłem agresywności są niepowodzenia w nauce. Przyczyną są bardzo ambitne programy nauczania, stawiające zbyt wysokie wymagania uczniom i nauczycielom. Kiedy uczeń dostaje jedynkę, nie widzi możliwości poprawy. Pojawiają się zaburzenia, które mogą się różnie przejawiać - agresją, wycofaniem z życia społecznego. Inny powód to szeroko rozumiany wpływ otoczenia - obserwowanie wzrostu agresywności w społeczeństwie. Przemoc i agresja wśród uczniów nie jest osobliwością polską. Pokazują to badania przeprowadzone przez poznańskich naukowców w niemieckich szkołach, gdzie tak samo mamy do czynienia z niedostosowaniem społecznym dzieci i Naukowcy wykazali również, że hałas powoduje wzrost zachowań agresywnych i utrudnia nawiązywanie kontaktów między ludźmi. Proste doświadczenie dowiodło, że pod wpływem hałasu stajemy się mniej życzliwi, nawet mniej chętni do Agresja budzi się łatwiej w naładowanej emocjami atmosferze. W sytuacji, kiedy słyszy się krzyki i przekleństwa, ludzie są mniej odporni. wykazał, że dzieci przeklinające i wyzywające się wzajemnie łatwiej dochodzą do rękoczynów. Najczęstszym powodem agresywności jest niezaspokojenie potrzeb zależnościowych. Według J. Reykowskiego potrzeby zależnościowe to oczekiwanie, "żeby za mnie zrobili, żeby mi dali, żeby mi pomogli, aby nakarmili, aby ubrali, aby umyli mi ręce, aby mi zawiązali but, aby przy mnie byli, aby patrzyli na to co robię, żeby się mną zajmowali, żeby się o mnie troszczyli, żeby zwracali na mnie uwagę". 8 Wśród agresywnych reakcji dziecięcych wyróżnia się specyficzną postać: reakcję protestu, nie mającą odpowiednika u osób dorosłych. Z. Skorny dokonał systematyzacji obserwowanych sytuacji wywołujących zachowania agresywne u dzieci. Są to: skarżenie, odmowa pożyczenia jakiegoś przedmiotu, posądzenie o kradzież, posądzenie o oszukiwanie, pomijanie w zabawie, przezywanie lub wyśmiewanie, przeszkadzanie w pracy, przeszkadzanie w zabawie, niszczenie przedmiotów, pożyczanie bez pytania i U dzieci spotykamy się z agresją instrumentalną. Jedne dzieci atakują słabsze, zmuszają do uległości. Inne grożą rodzicom, że w razie odmowy spełnienia jego żądań zniszczą określony przedmiot, zdemolują mieszkanie lub popełnią W szkole zachowania agresywne u dzieci przyjmują postać bójek i kłótni z rówieśnikami, nieuzasadnionego skarżenia, złośliwych plotek, mściwości przejawianej w stosunku do kolegów. Przedmiotem agresji bywają również osoby dorosłe: nauczyciele, rodzice, znajomi, sąsiedzi, osoby obce. Agresywne zachowanie może przejawiać się przeszkadzaniem nauczycielowi w prowadzeniu lekcji. W młodszym wieku szkolnym dziecko wyraża i rozładowuje napięcie towarzyszące przeżywaniu gniewu pośrednio, aby uniknąć wybuchu, a mimo to dać upust rozdrażnieniu, narosłej Są to więc jakby "okrężne drogi", ruchy mimiczne i pantomimiczne na tyle łagodne, że nie wywołują najczęściej reakcji ze strony otoczenia. Do takich ruchów wyrazowych, najczęściej obserwowanych, należą zuchwałe spojrzenia, ostentacyjne ziewanie, demonstrowanie, że się nie słucha, o czym mówi osoba wywołująca irytację dziecka, że się nie uważa i nie patrzy tam, gdzie ona tego w danej chwili żąda. Zaliczyć tu możemy takie zachowania, jak rzekomo przypadkowe upuszczanie przedmiotów, aby wywołać mogły hałas, głośne zamykanie książki lub drzwi, uderzanie przyborami o ławkę, itp. 12 Agresja bywa też skierowana na inne istoty żywe czy martwe przyjmując formę znęcania się nad zwierzętami, łamanie roślin, niszczenie lub uszkadzanie przedmiotów stanowiących własność społeczną lub należących do innych W młodszym wieku szkolnym spotykamy się z autoagresją - gniewem skierowanym na samego siebie. Czynności agresywne skierowane na samego siebie występują głównie u dzieci niezrównoważonych emocjonalnie i nadmiernie pobudliwych w postaci uderzania się ręką lub lekkimi przedmiotami w głowę, czy inne części ciała, szczypanie policzków, wyłamywanie palców "ze złości", itp. Ten rodzaj gniewu pojawia się, gdy dziecko po przeżytym niepowodzeniu zorientowało się, że mogło postąpić inaczej i zrealizować swój Należy tu uwzględnić różnice w możliwościach opanowywania napięć emocjonalnych. Bardziej pobudliwi i niezrównoważeni uczniowie (temperamenty choleryczne) w mniejszym stopniu niż zrównoważeni hamują wyraz przeżywanego gniewu. Najprawdopodobniej chłopcy powstrzymują gniew łatwiej niż dziewczęta. Skłonność do agresywności i gniewu może być spowodowana przez: - przykłady wyniesione z dzieciństwa i inne wzory, - zaburzenia fizjologiczne (choroby przewodu pokarmowego, serca, gruczołów), - przejściowe stany organiczne (głód, zmęczenie, niewyspanie), - aktualne niepowodzenia, niestabilna sytuacja rodzinna, - spędzanie wielu godzin w agresywnym otoczeniu, - męczące, nie rozwiązane konflikty, utajone pretensje, - długotrwałe udaremnianie zaspokojenia ważnych potrzeb. Negatywny wpływ na charakter mają niepowodzenia: dnie najeżone przeszkodami i złe humory otoczenia. Dyspozycja do gniewu - nawet o drobnostki - w stosunku do określonego człowieka może pochodzić z żywionej do niego wrogości, która jest nie zawsze Przyczyną agresji mogą być frustracje wywołujące wystąpienie poczucia krzywdy, emocji gniewu, wrogości, zdenerwowania. Powstają one wskutek przeszkadzania dziecku w zabawie, przezwisk kolegów, niesprawiedliwej oceny, przykrych wydarzeń losowych, niepowodzeń doznawanych w działaniu, stosowania surowych kar Czasami dziecko może "zarazić się" cudzą agresją. Zachodzi wtedy zjawisko empatii. Pod wpływem emocji dostrzeżonych u innej osoby człowiek reaguje emocjonalnie w podobny sposób. Empatia może działać jako czynnik pobudzający agresję (gdy identyfikujemy się z agresorem) lub hamujący ją (gdy "wchodzimy" w położenie atakowanego).17 Paterson pisze, że agresywne władcze dzieci często cieszą się w klasie dużym uznaniem i przez to ich zachowanie zostaje jeszcze bardziej wzmocnione. Dzieci te może nie są lubiane, ale posiadają pewien status w klasie. Dlatego stają się modelem dla pozostałych dzieci. Także w klasie zachowanie kilkorga agresywnych dzieci może działać zaraźliwie. Bandura mówi tu o utajonej agresji, której dzieci nauczyły się przez naśladowanie, a ujawniającej się w korzystnej dla niej Agresja występuje szczególnie często w licznych klasach, gdzie nauczyciele nie są w stanie poświęcić tyle samo uwagi wszystkim dzieciom. Należy tu także brać pod uwagę osobowość nauczycielki. Czy potrafi ona ukrócić objawy agresji, aby nie stała się zaraźliwa. Koledzy bowiem służą sobie wzajemnie za modele agresywnego Wzory zachowań agresywnych dzieci mogą czerpać ze środków masowego przekazu. Programy z "akcją" i "przygodami" mają większe audytoria - a zatem przyciągają więcej reklam handlowych, które przynoszą zyski telewizji. W rezultacie, każdy kto włącza odbiornik telewizyjny obejrzy prawdopodobnie dramat lub komedię, w której ludzie są zabijani lub maltretowani na różne sposoby, filmy rysunkowe z sympatycznymi, lecz sadystycznymi postaciami oraz programy informacyjne z aktualnym serwisem filmowym przedstawiającym wojny, zabójstwa, zamieszki oraz pospolite zbrodnie. Według przedstawicieli teorii agresji, opartych zarówno na pojęciu instynktu, jak i popędu, oglądanie przemocy działa katarktycznie (oczyszczająco) i dzięki temu spełnia dodatkową funkcję społeczną rozładowując energię agresji. Przeciwny punkt widzenia reprezentują zwolennicy teorii uczenia się społecznego, którzy argumentują, że programy telewizyjne (jak również inne środki masowego przekazu) dostarczają wzorów aktów przemocy oraz sankcjonują je i w ten sposób przyczyniają się w poważnym stopniu do upowszechnienia antyspołecznego zachowania. Oglądanie sfilmowanych aktów agresji może być bardzo podniecające dla dzieci. Stają się one pobudzone emocjonalnie i zwykle zapamiętują więcej treści agresywnych niż nieagresywnych (Osborn i Endslej, 1971). Jednakże po wielokrotnym obejrzeniu scen przemocy dzieci zdają się przyzwyczajać do niej i doznają mniejszego pobudzenia emocjonalnego niż na początku. Może to być aspekt jeszcze bardziej destruktywny niż nauczanie agresji: gdy potrafimy patrzeć na przemoc i cierpienie człowieka bez emocji, w sposób obojętny, to jesteśmy już przygotowani do nieludzkiego działania wobec innych L I T E R A T U R A 1 U. Bronfenbrenner: Czynniki społeczne w rozwoju osobowości, cz. I. Psychologia wychowawcza 1970 nr 1, s 9. 2 M. Cielecka: Teoria frustracji. Psychologia wychowawcza 1958 nr 1. 3 J. Roszkiewicz: Psychologia rozwojowa dla rodziców. Młodszy wiek szkolny, Warszawa 1983, s. 103. 4 Tamże s. 103 - 104. 5 E. R. Hilgard: Wprowadzenie do psychologii. Przekład z j. Ang. J. Radzicki, Warszawa 1972, s. 215 - 218. 6 Kwartalnik "Życie" nr 33 /6 listopada 1986/, prof. S. Kowalik: Agresja ma przyczyny 7 T. Krawczak: Zabójcze dźwięki, "Nowiny" 1997, nr 47, s. 8. 8 J. Reykowski: Z zagadnień psychologii motywacji, Warszawa 1970, s. 160. 9 Z. Skorny: Psychologiczna analiza agresywnego zachowania się, w: J. Grochulska: Reedukacja dzieci agresywnych, Warszawa 1982, s. 64. 10 Z. Skorny; Proces socjalizacji dzieci i młodzieży, Warszawa 1976, s. 218. 11 A. T. Jersild w S. Gerstmann: Rozwój uczuć, Warszawa 1986, 12 S. Gerstmann: Rozwój uczuć, Warszawa 1986, s. 178. 13 Z. Skorny: Proces socjalizacji..., jw. 14 S. Gerstmann: Rozwój uczuć, Warszawa 1986, s. 175. 15 S. Garczyński: Współżycie łatwe i trudne, Warszawa 1978, s. 117 -118. 16 Z. Skorny: Psychologia wychowawcza dla nauczycieli, Warszawa 1987, s. 161. 17 J. Reykowski: Szkice z teorii osobowości, Warszawa 1976. 18 R. Kohstamm: Praktyczna psychologia dziecka, Warszawa, Warszawa 1989, s. 165. 19 Tamże s. 166. 20 P. G. Zimbardo, L. Ruch: Psychologia i życie, Warszawa 1994, s. 591. Opracowanie: Renata Łukaszek Uwaga! Wszystkie materiały opublikowane na stronach są chronione prawem autorskim, publikowanie bez pisemnej zgody firmy Edgard zabronione.
Jedynie poznając problemy, lęki i obawy nastolatków można zwalczyć coraz częściej występującą w szkole agresję - przekonują specjaliści ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Ich zdaniem karanie to jedynie walka ze skutkami zachowań agresywnych. "Dzieci nie są z natury agresywne. Ich zachowania są zwykle skutkiem tego, że nie radzą sobie z nauką w szkole, w kontaktach z rówieśnikami albo mają niskie poczucie własnej wartości" – mówi Patrycja Rzepecka z Akademickiego Centrum Psychoterapii SWPS. Jej zdaniem przeciwdziałanie agresji nie powinno zatem polegać jedynie na zwalczaniu agresywnych zachowań. W konfliktowych sytuacjach trzeba wysłuchać argumentów uczniów i poznać ich kłopoty. "Trzeba zrozumieć, dlaczego tak postępują, choć jednocześnie należy uzmysłowić im, jakie są konsekwencje ich zachowań" - podkreśliła. Dodała, że nastolatki agresją często maskują niepewność, brak umiejętności komunikowania się, a także to, że niczym nie potrafią w grupie zaimponować, bo nie mają pasji, zainteresowań ani ciekawej osobowości. Agresja paradoksalnie jest w takiej sytuacji postawą obronną. Jak w takiej sytuacji powinni postępować nauczyciele? "Nie wystarczy moralizować. Przede wszystkim trzeba być konsekwentnym. Jeżeli w szkole są ustalane jakieś zasady, to trzeba ich przestrzegać. Podobnie nie można tolerować nawet drobnych występków uczniów, gdyż będą oni pozwalać sobie na coraz więcej. Trzeba postawić jakieś granice i konsekwencje ich przestrzegać" - uważa Patrycja Rzepecka. Z jej doświadczenia wynika, że uczniowie inaczej się zachowują w zależności od tego, z jakim nauczycielem mają do czynienia. Nawet na każdej lekcji mogą być inni. Dorośli zapominają, że są w stanie modelować zachowanie dzieci. Namawia, by nauczyciele nie odsyłali uczniów do psychologa jak tylko uczeń źle się zachowuje. Jej zdaniem zbyt pochopne korzystanie z jego pomocy podważa autorytet nauczyciela, który i tak jest mniejszy niż dawniej. Ubolewa, że coraz częściej podważają go rodzice uczniów. "Nie wiedzą, jak ich dziecko zachowuje się w szkole i grupie rówieśniczej, że jest zupełnie inne niż w domu, ale czasami bronią swej pociechy za wszelką cenę" - dodała. Podkreśla, że wszyscy są zabiegani i nie mają czasu. Rodzice nie mają czasu dla swych dzieci, bo są zapracowani. Nauczyciele uważają, że ich zadaniem jest nauczanie, a nie wychowywanie. W efekcie wszyscy coraz gorzej się komunikujemy: nie potrafią tego zarówno dorośli, jak i uczniowie. Na dodatek unikamy trudnych sytuacji aż dochodzi do zachowań agresywnych i przestępstw, których nie można już tolerować. Według danych Komendy Głównej Policji, ponad 10% wszystkich przestępstw w 2011 r. zostało popełnionych przez nieletnich. W całym minionym roku na terenie szkół podstawowych i gimnazjalnych odnotowano 28 tys. przestępstw, w tym rozbojów i wymuszeń. (Źródło: PAP - Nauka w Polsce)
agresja u 7 latka w szkole