Są dwie szkoły..,., Aby drożdże prawidłowo się rozmnażały i przerobiły cukier zawarty w moszczu potrzebują także m.in. azotu przyswajalnego tzw w skrócie YAN. Wg instytutów badawczych minimum azotu przyswajalnego w moszczu powinno być nie mniej niż 180ppm. Gdy jest go mniej należy wtedy go uzupełnić (dodać pożywki) Np. Wino z różowych winogron – czym się charakteryzuje? Jakie ma właściwości? Wina różowe powstają na trzy sposoby.Najczęściej przez skróconą macerację ciemnych winogron, które dzięki temu nie oddają antocyjanów ze skórki, rzadziej jako kupaż białych i czerwonych win, a czasem też po prostu z jasnych winogron, zwanych różowymi, choć tak naprawdę zwykle to po prostu Picie wina czerwonego (z umiarem!) stanowi więc wspaniały sposób na zapobieganie wielu chorobom. Aby dowiedzieć się, jak samemu zrobić czerwone wino, zapraszamy do zapoznania się z naszym przepisem! Owoce oderwij od zielonych części, lekko zmiażdż, dodaj Pektoenzym, pożywkę i drożdże. Całość pozostaw pod przykryciem na 3-4 dni. Drożdże gorzelnicze Moskva Style Moskwa 20% Bimber. od Super Sprzedawcy. Masa netto. 140 g. 9, 99 zł. 18,98 zł z dostawą. Produkt: Drożdże gorzelnicze SpiritFerm Moskva Style 20 % 140 g. dostawa we wtorek. 25.05 sprawdzony przepis na wino z winogron ; 25.05 jakie wino do makaronu ; 26.05 wino bez siarczanów biedronka ; 25.05 jak zapakować totolotka na ślub ; 25.05 soplica orzech laskowy z czym pić ; 25.05 wino z ryżu malinowy nos ; 25.05 biała wstążka cda ; 25.05 ile wody do wina ; 25.05 ile owoców na 25 litrów wina ; 25.05 wino z Niektóre osoby (najczęściej mieszkańcy krajów południowych) rzeczywiście nie dodają do wina drożdży, ponieważ używają do tego specjalnych odmian winogron. Na skórce tych gatunków występują naturalne drożdże, które są w stanie podjąć proces fermentacji. Jednak w naszym kraju w znacznej większości niezbędne jest VlKEpAo. Myślisz, że wyrób wina to zadanie dla doświadczonych winiarzy? Nic nie stoi na przeszkodzie, by dołączyć do tego zacnego grona – już dziś skompletuj potrzebny zestaw akcesoriów, przygotuj owoce, cukier, drożdże i… do dzieła! Dowiedz się od czego zacząć, jak nastawić wino i jak długo trwa leżakowanie. To porada dla zupełnych amatorów! Chcemy Ci pokazać, że wyrób wina wcale nie jest taki trudny. Robimy domowe wino: przygotuj potrzebne akcesoria Zobacz, co jest potrzebne do tego, by zrobić wino. Na górze zestawienia znajdziesz obowiązkowe akcesoria, niżej – te, bez których wprawdzie można się obyć, jednak uważamy je za warte uwagi i po prostu praktyczne. Nie przejmuj się, jeśli nazwy akcesoriów widzisz po raz pierwszy – wszystkie przedstawiamy na zdjęciach, aby pokazać Ci, jak wyglądają. Uwierz w swoje możliwości – jesteśmy przekonani, że wina Twojego wyrobu zechcą spróbować nie tylko domownicy, lecz także sąsiedzi, znajomi, dalsi znajomi, dalsza rodzina… dlatego będziesz potrzebować dużego naczynia, które fachowo nazywa się balonem lub galonem. To właśnie ta duża, szklana butla, w której umieścisz wszystkie potrzebne składniki. Pamiętaj: zawartość balonu będzie zwiększać objętość w trakcie procesu fermentacji, dlatego lepiej posiadać większe naczynie. Zobacz, jak wyglądają balony na wino: Duże butle są zwykle wyposażone w specjalną osłonkę z rączką, która ułatwia przenoszenie i chroni szkło przed stłuczeniem. Naszym skromnym zdaniem to balonowe „ubranie” dodaje mu także uroku! Kupując balon na wino nie zapomnij także o specjalnym korku. Ten wykonany z korka przyda się, gdy wino zakończy proces fermentacji, natomiast gumowy przyda się już na początku, umieścisz w nim rurkę fermentacyjną. W sprzedaży dostępne są również naczynia wykonane w całości z tworzywa sztucznego. Musisz wiedzieć, że oprócz dużego galonu, który jest niezbędny do maceracji owoców będziesz potrzebować także drugiego, do którego zlejesz płyn znad osadu. Możesz zdecydować się na podobny balon lub nieco mniejszy gąsior (ten drugi będzie praktycznym wyborem, bo samego płynu uzyskasz mniej, niż zajmuje zawartość balonu). Zobacz, jak wyglądają gąsiory na wino: Kolejną ważną rzeczą jest cukromierz zwany też winomierzem – to nic innego jak przyrząd do pomiaru stężenia cukru w moszczu (świeżo wyciśniętym soku z owoców). Dzięki niemu możemy ocenić, jaki poziom alkoholu będzie miało przygotowane wino. Ten mały przyrząd kosztuje kilkanaście złotych, a robi naprawdę dużą robotę! Koniecznym, również niedrogim zakupem będzie wężyk do ściągania wina – ma on postać długiej, elastycznej rurki, za pomocą której przelejesz płyn z naczynia do maceracji owoców do naczynia, w którym wino będzie fermentować, czyli stawać się winem. Wśród Twojego zestawu domowego winiarza nie może zabraknąć także rurki fermentacyjnej (wypełniona wodą rurka stanowi barierę dla tlenu i muszek owocowych), a przy tym pozwala na to, by gromadzący się wewnątrz galonu dwutlenek węgla mógł się ulotnić. Ponadto warto już wcześniej przygotować butelki, do których zlejesz swoje wino, nie zapominając oczywiście o korkach. Jeśli chcesz, by butelki nie różniły się między sobą możesz zakupić zestaw butelek, a następnie okleić je etykietami, na których podasz datę butelkowania lub wykorzystać dokładnie umyte butelki po kupionych kiedyś winach. Pamiętaj jednak, jeśli zdecydujesz się na tradycyjne zamknięcie korkiem z… korka, koniecznie kup nowe. W zakorkowaniu butelek z winem pomoże specjalna korkownica. Gotowe wino możesz oczywiście trzymać w szafce lub w piwnicy, jednak uważamy, że warto pochwalić się przynajmniej częścią swojej winiarskiej kolekcji i nieco je wyeksponować. Stojaki na wino mogą mieć zarówno tradycyjną jak i designerską formę: Większy wybór stojaków na wino i innych akcesoriów potrzebnych do jego wyrobu znajdziesz w sklepie Robimy domowe wino: przygotuj składniki Potrzebne będą: dojrzałe, słodkie winogrona winnej odmiany drożdże winiarskie + pożywka woda cukier Czyż ta lista nie jest banalnie prosta? Otóż najważniejszymi składnikami wina są owoce, a sam proces przemiany soku gronowego w wino umożliwiają drożdże. Dodatek cukru odpowiada za to, czy wino wyjdzie słodkie czy półsłodkie. Aby uzyskać wino wytrawne w ogóle nie dodawaj cukru – wystarczy ten naturalnie zawarty w owocach. Pamiętaj, jeśli chcesz zrobić wino gronowe: woda jest potrzebna jedynie na początku, by drożdże zaczęły swoją pracę. Do fermentującego wina ani po zakończeniu procesu fermentacji nie dolewamy już wody. Jeśli natomiast dopiero zaczynasz swoja przygodę winiarza polecamy Ci przepis na wino z ciemnych winogron z dodatkiem wody. Na początek będzie zdecydowanie prościej o zachowanie właściwych proporcji. Jak zrobić wino krok po kroku Krok 1: Przygotowanie matki drożdżowej Jeśli posiadasz drożdże aktywne, wystarczy wymieszać je ze 100 ml przegotowanej, przestudzonej wody na około 20 minut przed dodaniem. Oprócz samych drożdży będziesz potrzebować także pożywki, która umożliwi ich namnożenie. Porcję pożywki wymieszaj ze 100 ml przegotowanej i przestudzonej wody. Po 20 minutach zarówno pożywkę jak i drożdże wlejesz do nastawu. Jeśli używasz drożdży pasywnych, zacznij od przygotowania tzw. matki drożdżowej: wymieszaj 250 ml przegotowanej wody z 2 łyżeczkami cukru, a gdy woda przestygnie dodaj szczyptę drożdże i szczyptę pożywki (resztę zostaw na później, dodasz ją do nastawu). Przelej do ciemnej butelki, otwór zamknij np. watą i odstaw na 2 dni w ciepłe miejsce (25 – 26 stopni). Krok 2: Napełnianie balonu Po upływie 2 dni (jeśli używasz drożdży aktywnych, owocami zajmij się od razu) zerwij owoce, odszypułkuj je i pozbaw wszelkich gałązek tak, by zostały same jagody. 10 kg owoców ubij na miazgę, aż uzyskasz sok. Następnie za pomocą cukromierza zmierz stężenie cukru w soku – do cukromierza dołączona jest instrukcja z której dowiesz się, ile cukru dodać, by uzyskać określoną moc wina. Pamiętaj, by nie dodawać cukru w sypkiej postaci, ale w postaci syropu (po prostu rozpuść cukier w ciepłej wodzie i tak dodaj do miazgi). Miazgę owocową wraz z ew. dodatkiem syropu cukrowego umieść w balonie. Jej objętość nie powinna przekraczać ¾ wysokości balonu. Następnie dodaj uwodnioną pożywkę i matkę drożdżową (ok. 40 ml na każdy litr nastawu), wymieszaj za pomocą długiej szpatułki oraz kołysząc balonem. Krok 3: Początek fermentacji Balon zamknij korkiem z waty i odstaw na 2 – 3 dni. Co jakiś czas staraj się poruszać balonem. Krok 4: Fermentacja burzliwa Zamknij otwór gumowym korkiem i umieść w nim rurkę fermentacyjną. Rozpoczyna się etap fermentacji burzliwej: zawartość balonu intensywnie „pracuje”, co umożliwiają drożdże. Na powierzchni moszczu będzie widoczna duża ilość piany. Ten etap trwa kilkanaście dni, z pewnością zauważysz moment, w którym ustanie. Staraj się nie dopuścić do tego, by temperatura otoczenia przekroczyła 28 stopni, bo wówczas drożdże przedwcześnie zginą i fermentacja ustanie. Koniec fermentacji burzliwej to dobry moment na to, by dodać kolejną porcję syropu cukrowego (jeśli chcesz uzyskać słodszy trunek). Krok 5: Fermentacja cicha Rozpoczyna się ostatni etap fermentacji, w którym drożdże opadną na dno balonu, a sam płyn zacznie się klarować. Krok 6: Zlewanie młodego wina Kolejnym etapem jest zlanie młodego wina. Im dłużej zwlekasz ze zlaniem młodego wina znad osadu, tym większej mocy nabiera wino. Balon z płynem umieść wyżej niż balon lub gąsior, do którego chcesz go przelać, zainstaluj wężyk i ściągnij wino znad osadu do nowego naczynia. To także dobry moment na to, by wino dosłodzić wg gustu. Następnie naczynie to zamknij korkiem z rurką fermentacyjną i odstaw w ciemne miejsce o temperaturze ok. 21 stopni. Po kilku tygodniach zawartość naczynia ponownie zacznie się klarować, a na dnie będzie widoczny osad. Czynność zlewania płynu znad osadu możesz powtarzać kilkakrotnie, aż do uzyskania pożądanej klarowności. Krok 7: Dojrzewanie wina Idealnie klarowny płyn zlej do czystego gąsiora i zamknij korkiem (wino już skończyło fermentację, nie potrzebujesz rurki fermentacyjnej. Odstaw naczynie w ciemne miejsce na minimum 1 miesiąc. Ten etap nazywamy dojrzewaniem. Krok 8: Butelkowanie wina Po tym czasie możesz rozlać wino do czystych butelek. Aby uniknąć ew. zakażenia wina warto odkazić je spirytusem lub pirosiarczynem potasu (jest to środek dobrze znany domowym winiarzom). Butelki zakorkuj i umieść etykiety. Krok 9: Leżakowanie Butelki z winem ułóż w pozycji leżącej tak, by korek był zalany winem. Wino powinno leżakować w temperaturze 10 – 12 stopni. Czas leżakowania nie jest stały – warto, by wino leżało minimum kilka miesięcy, jeśli jest to możliwe – pozwól mu leżakować nawet przez kilka lat, dobrze przygotowane wino (bardzo ważna jest idealna czystość używanych naczyń i temperatura otoczenia) nie zepsuje się. Na sklepowych półkach znajdziesz ogromny wybór win – od niesamowicie słodkich po wytrawne, od białych, przez różowe, szare, aż do czerwonych. Tradycyjne, musujące, o niższym i wyższym stężeniu alkoholu, od jakiegoś czasu nawet pozbawione go zupełnie. Największą grupę stanowią oczywiście wina z… winogron, ale zapewne wiesz, że wino można zrobić także ze śliwek, jabłek czy pigwy. Latem popularnością cieszą się wina truskawkowe i malinowe i wcale nie mamy tu na myśli taniego „wina marki wino”, a naprawdę smaczne trunki wytworzone w domowych warunkach. Zachęcamy Cię do skorzystania z powyższej porady! Zobacz też, jakie wino przygotowała jedna z użytkowniczek Wino z suszonych jabłek Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Cześć, W zasadzie wina nie planowałem robić, ale przy każdej wizycie na targu atakuje mnie piękny zapach tegorocznych polskich winogron. Robiłem już z nich sok - obłędny aromat. No i tak powoli dojrzewam do decyzji o winie. Teraz czytam maniakalnie forum i inne materiały no i powoli wychodzą mi decyzje do podjęcia i związane z nimi pytania, którymi chciałbym was drodzy eksperci podręczyć. Wiem że to udręka z takimi świeżakami, więc będę wdzięczny za wszelkie wskazówki. 1. Jakie winogrona - jakbym miał sam decydować to pojechałbym na plac i kupił po prostu odpowiednią ilość najsłodszych i najbardziej aromatycznych winogron. Wiem że pestki i łodyżki mają być brązowe. Czy to dobry pomysł? Czy może mam polować na jakąś konkretną odmianę? Mieszkam w Krakowie - może jest tu w okolicy jakaś miejscówka gdzie się najlepiej w nie zaopatrzyć? 2. Jakie wino. Nie przepadam za słodkimi winami - kupując sklepowe zazwyczaj celuję w solidne wytrawne wina z beczką i taniną. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takiego wina nie zrobię w domu. Chciałbym zamknąć w robionym winie jak najwięcej tego obłędnego aromatu krajowych winogron. No i pytanie - w jaką słodycz celować (myślałem o czymś pomiędzy półsłodkim i półwytrawnym), żeby łatwo dobrać drożdże co by sobie grzecznie umarły po osiągnięciu stężenia alkoholu i żeby nie musieć doprawiać winogron wodą. 3. Jakie drożdże. Tu mam za mało wiedzy - pokornie proszę o rekomendację. 4. Maszynka do wyciskania. Mam taką bardzo porządną (Hurom). Czy mogę przez nią przepuścić winogrona, czy raczej nie? 5. Mrożenie - myślałem o przemrożeniu winogron w celu łatwiejszej ekstrakcji soku. Dobry pomysł? 6. Rodzynki - tak/nie? Ile? 7. Miód - jeżeli wyjdzie konieczność dodania małej ilości cukru to dodam miód. Dobry pomysł? Ale czy napalać się na dodawanie miodu jeżeli nie będzie takiej konieczności? 8. Podgrzewanie pulpy. Dlaczego nie podgrzewa się winogron w celu wybicie drobnoustrojów i dzikich drożdży tylko siarkuje? Mam wielki gar w którym zacierałem piwo. 9. Sprzęt. Dysponuję plastikowym fermentorem (robię czasem piwo). Dymion być może kupię - mam jakiś ale chyba za mały. Czy to konieczne? Czy mogę jakoś dać sobie radę samym fermentorem? Balingomierz mam, rozumiem że mam sobie kupić ten zestaw do pomiaru kwasowości. Czy coś jeszcze? Kreda? Odżywka (jaka)? Który sklep wysyłkowy polecacie? Jeszcze raz z góry dziękuję za wszelką pomoc. Liczba postów: 724 Liczba wątków: 6 Dołączył: 10 2014 Lokalizacja: Skawina(Rzozów) Nastrój: Melancholijny 1. Przerobowe 2. Nie zrobisz gronowego półsłodkiego(małe prawdopodobieństwo) Jak lubisz wytrawne taniczne(czerwone) to takie zrób nie psuj cukrem. 3. Pytanie jakie wino białe, czerwone i pytanie jaki % chcesz uzyskać. 4. Sokowirówka odpada... lepiej wycisnąć ręcznie po dodaniu pekto jak nie masz prasy. 5. Zły pomysł zniszczysz tylko strukturę owocu... do tego jest pekto. 6. Pytanie co chcesz osiągnąć na pewno leprze niż buraczan. 7. Klarowanie będzie trwało wieczność ale nie stoi nic na przeszkodzie tylko nie będzie to już gronowe. 8. Tracisz aromaty i wszystko co jest najlepsze w owocach...(owoców nawet się nie myje tylko dodaje piro by zlikwidować drobno ustroje) 9. No po fermentacji burzliwej trzeba zlać wino pod korek wiec przyda się balon o mniejszej pojemności, pożywka dla drożdży się przyda, pekto, piro. W Krakowie fajny sklep jest na obok kabla jest tam wszystko czego dusza zapragnie. (wysyłkowo też działają ale jak jest prawie pod nosem) Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Przerobowe powiadasz. Strasznie mnie kusi ten zapach winogron na targu. Jakie one będą miały wady w stosunku do przerobowych? Za mało cukru? Za dużo kwasu? Wydaje mi się że ten rok był bardzo dobry - wyjątkowo słodkie są te winogrona krajowe. A gdzie w małopolsce polować na winogrona przerobowe? Hurtowy plac na rybitwach? Jak szaleć to szaleć, może bym muszkata upolował? Liczba postów: 891 Liczba wątków: 32 Dołączył: 08 2012 Lokalizacja: Kołobrzeg Czytałeś działy poświęcone winom: Wina gronowe Wina winogronowe . Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Czytam na bieżąco. Rozumiem zależność kwasu i cukru, znam temat fermentacji z robienia piwa. Większość tematów zaczyna się tak, że ludzie coś już zaczęli robić, trochę schrzanili i pytają co dalej. Ja chciałem najpierw pomyśleć, a potem dopiero działać. Liczba postów: 891 Liczba wątków: 32 Dołączył: 08 2012 Lokalizacja: Kołobrzeg (14-10-2015, 12:19)mgrzemow napisał(a): Ja chciałem najpierw pomyśleć, a potem dopiero działać. Są tam gotowce, szczegółowe opisy- co, jak, z czym. Konkursowe opisy, kroczek po kroczku z wyliczeniami matematycznymi, czytałeś? TU może być coś pomocnego, przeczytaj od pierwszej strony. Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Podstawową wątpliwość miałem co do winogron - z ich % cukru i kwasu wyjdzie mi cała reszta, więc na obliczenia za wcześnie chyba. Rozumiem, że lepiej przerobowe, ale na nie się chyba spóźniłem. Liczba postów: 891 Liczba wątków: 32 Dołączył: 08 2012 Lokalizacja: Kołobrzeg (14-10-2015, 12:39)mgrzemow napisał(a): Rozumiem, że lepiej przerobowe, ale na nie się chyba spóźniłem. TU znajdziesz odpowiedz. Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Znalazłem winogrona przerobowe w winnicy Srebrna Góra na Bielanach. Wiszą na krzakach - trzeba sobie pozrywać. O ile dobrze zrozumiałem jest Regent mający tak niską kwasowość, że trzeba będzie dokwaszać i jakieś białe ze szlachetną pleśnią. Wołają sobie 4zł za kilo. Celuję w czerwone półwytrawne w okolicach 13%. Plan mam taki - zbiorę tego ok 50 kg. Przepłuczę prysznicem, przebiorę, same grona do jednego fermentora na wysokość paru cm - masakra tłuczkiem do ziemniaków i do drugiego fermentora. Pomierzę BLG i kwas. Zadam pektopolem i siarką w celu wybicia dzikich drożdży i bakterii. Po jakimś czasie (muszę doczytać) zadam drożdżami. Fermentację w moszczu potrzymam ok tygodnia. Codzienne mieszanie, w razie szybkich spadków BLG dosłodzenie pod koniec. Kwasowość podniosę dodając sok z bazarowych winogron - cały czas ten zapach za mną chodzi. Drożdże - kupiłem jakieś hiper super OENOFERM X-TREME F3 za dychę w Marxam. Na razie tyle - jakbym miał zamiar zrobić coś głupiego to mnie błagam powstrzymajcie. ;-) Liczba postów: 174 Liczba wątków: 5 Dołączył: 08 2011 Lokalizacja: (14-10-2015, 11:45)mgrzemow napisał(a): Przerobowe powiadasz. Strasznie mnie kusi ten zapach winogron na targu.(...) A gdzie w Małopolsce polować na winogrona przerobowe? (...)W Małopolsce jest dużo winnic ale nie wiem czy o tej porze jeszcze tam coś znajdziesz!? Moim zdaniem spóźniłeś się przynajmniej o m-c. Oprócz przerobowych są jeszcze odmiany mieszane. Generalnie jak na pierwsze wino to strasznie mieszasz - widać to po pierwszym poście. Na pierwszy raz zrób klasyka bez zbędnych dodatków to się nie pogubisz. Liczba postów: Liczba wątków: 16 Dołączył: 07 2015 Lokalizacja: Nad Zalewem Szczecińskim Nastrój: :-) :-) @rycho65 - ale kolega pisze że już znalazł po 4 płn do zerwania samemu. Lech Liczba postów: Liczba wątków: 38 Dołączył: 01 2015 Lokalizacja: Animal Farm Nastrój: Run, Forrest - run! ;) >>>Który sklep wysyłkowy polecacie?<<< Jak będziesz miał po drodze - to może zajrzyj do Gdowa - możesz tam zrobić kompleksowe zakupy szkła w hurtowni AGD "Chomik", są atrakcyjni cenowo. Podgląd oferty wyślą ci w katalogu na maila, obsługują też wysyłkowo. Na miejscu w Krakowie tańsza opcja to sklep AGD "Ludwik" na Andersa w Krakowie, mają spora ofertę winiarską. Albo DT w Kocmyrzowie - byłem dzisiaj i mają niezłe ceny na szkło dla winiarzy i podstawowe akcesoria typu butelki, lejki, drożdże, alkoholomierze itd. (ww sklepy są pomiędzy cenami "Chomika" a cenami sieciówek w dziale "ogród"). "Marxam" ma największy wybór na miejscu - ale i ceny nie najniższe. Liczba postów: 174 Liczba wątków: 5 Dołączył: 08 2011 Lokalizacja: (15-10-2015, 19:13) napisał(a): @rycho65 - ale kolega pisze że już znalazł po 4 płn do zerwania samemu. LechFaktycznie! I to na "kilo ze szlachetną pleśnią"...nie doczytałem ostatniego postu. Osobiście brałbym je bez wahania na muskatowe lub tokajskie. Liczba postów: 724 Liczba wątków: 6 Dołączył: 10 2014 Lokalizacja: Skawina(Rzozów) Nastrój: Melancholijny Oho to się mnie w takim razie też szykuje wybranie do Srebrnej Góry (15-10-2015, 17:26)mgrzemow napisał(a): ... Plan mam taki - zbiorę tego ok 50 kg. Przepłuczę prysznicem... Nie przepłukuj... Rozwodnisz tylko niepotrzebnie a mikroorganizmy jak były tak zostaną. Liczba postów: Liczba wątków: 12 Dołączył: 10 2012 Lokalizacja: Łódź i okolice Nastrój: Covidowy (15-10-2015, 17:26)mgrzemow napisał(a): Drożdże - kupiłem jakieś hiper super OENOFERM X-TREME F3 za dychę w dokup sobie jeszcze dużą paczkę pirosiarczynu bo to bayanusy. Dobiją Ci do 18% i jeszcze będziesz miał problemy żeby je ubić. Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Będę tam za pół godziny. Czyżbym miał spotkać paru forumowiczów? ;-) Liczba postów: Liczba wątków: 38 Dołączył: 01 2015 Lokalizacja: Animal Farm Nastrój: Run, Forrest - run! ;) Powiedz lepiej, kiedy dokładnie uderzasz na tę Srebrną Górę. Może tam się lepiej spotkać - z wiaderkami i sekatorami w spracowanych winiarskich dłoniach... Liczba postów: 174 Liczba wątków: 5 Dołączył: 08 2011 Lokalizacja: (16-10-2015, 10:59)mgrzemow napisał(a): Będę tam za pół godziny. Czyżbym miał spotkać paru forumowiczów? ;-)Gdybym wiedział o twoim przybyciu tam za dnia to bym do Ciebie przybył helikopterem lub taxi! Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Ładny dzień był. Chciałem go wykorzystać. Siedzę właśnie lekko wykończony przed kompem. Winogrona zebrane, przebrane, zmiażdżone, zapodane pektoenzymem i piro. Ale po kolei. Ludzie z winnicy Srebrna Góra bardzo mili aczkolwiek zabiegani, bo również korzystali z pogody aby zebrać jakieś późne winogrona. Twierdzą że dziś zebrali 3 tony. Moje 2 fermentory i wiaderko nie zrobiły na nich wrażenia... Regent już mocno miękki - dużo się nachodziłem żeby go zebrać. Wyszło go 12 litrów po przebraniu i zmiażdżeniu. To białe (jeżeli dobrze zrozumiałem to Savignon Blanc) na oko dużo mniej przejrzałe. Zebrałem go więcej - wyszło 25l. Całe zbiory z sympatyczną pogawędką z pracownikami winnicy zajęły mi 2h. Swoją drogą jakby ktoś ich szukał to pomieszczenia mają na lewo od głównej furty klasztoru za dużą bramą. Po drodze z powrotem zabrałem stopem człowieka, który odpoczywał od cywilizacji u kamedułów. Okazuje się, że można tam za darmo pomieszkać pod warunkiem stosowania się do ich planu dnia. Kilka godzin dziennie modlitwy w tym pierwsza o 3:30... Białe obierało się łatwiej, było mniej zepsutych jagód. Czerwone to mała masakra - dużo odpadów, jagody urywały się z szypułkami. W sumie robota w domu zajęła 3,5h. Do czerwonego dałem 1,2g - 1cm piro, do białego 2,5g - 2cm. Niestety nie umiem się doszukać cukromierza - jutro podjadę i kupię to zrobię pomiar. Wstępny plan mam taki, żeby zrobić mieszane z białych i czerwonych winogron. Jeżeli tak, to czy białe powinienem fermentować w moszczu? Czy białe przefiltrować i dodać skok do czerwonego? Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Kwas - w białym 9, w czerwonym 3... Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 BLG białego 22, czerwonego 20. Drożdże zadane do czerwonego, białe się filtruje - chyba to będzie trwać do jutra. 5 razy przelałem je przez luźne sitko, 5 razy przez gęstsze, za każdym razem odrzucając warstwę "błotka". Jak już przez sito przelatywało w miarę sprawnie to dałem do worka filtracyjnego. Po pół godzinie strumyczek jest ledwo ledwo - zaraz się zatrzyma. Będę się z nim woził do rana. Liczba postów: 259 Liczba wątków: 3 Dołączył: 11 2013 Lokalizacja: Lublin, Lubelskie Nastrój: optymistyczna kobieta :] Pektopolu trzeba było użyć, pewnie teraz też by nie zaszkodziło wszystko ponownie zmieszać, odstawić na kilka godzin i dopiero wycisnąć sok. Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Pektopol użyty wczoraj. Te białe takie francowate są. Najpierw przeciskałem je przez takie luźne sito kuchenne i odrzuciłem skórki i pestki. Potem Kilka razy przelewałem przez to sito i odkładało się na nim takie włókniste błotko do tego stopnia, że w ogóle zatykało sito. Po paru razach jak już przechodziło w miarę to przelewałem przez takie trochę gęstsze - znowu - na początku zatykało, potem po paru przelaniach przechodziło. Teraz idzie już drugi raz przez worek filtracyjny. Jak się zatrzymało to wlałem z powrotem do wiadra moszcz i wyczyściłem worek. Liczba postów: 891 Liczba wątków: 32 Dołączył: 08 2012 Lokalizacja: Kołobrzeg @mgrzemow Rozumiem że fotki robisz żeby było dla potomnych . Liczba postów: 19 Liczba wątków: 1 Dołączył: 10 2015 Zdjęcia słabe bo z komórki. Ale nic to. BULGA!!! Cudowne BUL BUL BUL. Kochane drożdżyki wsuwają cukier, pierdzą CO2 i sikają alkoholem. Na zdrowie chłopaki! Wprowadziłem dane do arkusza K Kwaskowskiego. BLG nastawu było ok. 21,3. Jak to odfermentuję do spodu to osiągnę ok alkoholu. Myślę o tym, żeby dodać ok 1,5kg cukru w rodzynkach (czyli ok 3kg rodzynek) i zatrzymać fermentację przy 2 BLG. Powinno wtedy wyjść wino 12% z cukrem na poziomie 20g/L. Kwas nastawu to ok 7. tak się zastanawiam, czy nie dodać jeszcze parę kg zmiażdżonych winogron z bazaru - kwaśne będą, podbiją kwasowość i dodadzą ten zapach o którym tak cały czas ględzę. Wiele osób zaczyna się interesować domową produkcją wina. Jest to bowiem świetny pomysł, gdy mamy owoce, z którymi nie wiemy co robić, a także pokłady cierpliwości. Przy czym mamy również możliwość stworzenia wina o takiej mocy i wytrawności jakie chcemy. Jednak większość przepisów, które możemy znaleźć dotyczy win słodkich lub półsłodkich z owoców. Co zaś z winami wytrawnymi? Jak zrobić wino wytrawne? Ogólne zasady Na początku pewne ogólne informacje odnośnie wina i wina wytrawnego. Wino jest produktem przetwarzania cukru przez drożdże na alkohol w obecności owoców. W zależności od zawartości cukru jaką wykazuje wino możemy wyróżnić wina słodkie, półsłodkie, półwytrawne i wytrawne. Jak można się domyślić, wina słodkie zawierają najwięcej cukru, podczas gdy wina wytrawne najmniej. Skąd bierze się cukier w winie? Są dwa źródła jego pochodzenia – owoce oraz dosypany cukier przez osobę robiącą wino. Robiąc wino z owoców mających dużą zawartość cukru nie trzeba dosypywać cukru – chyba, że chcemy wino bardziej słodsze. Jednak w większości przypadków dosypuje się cukier, gdyż od tego zależy również poziom alkoholu – im więcej cukru tym odpowiednie drożdże mogą wytworzyć więcej alkoholu w winie. Najczęściej wino robi się z winogron. Owoce te zawierają dużo soku, a także posiadają naturalne drożdże na swojej powierzchni, które usprawniają przebieg fermentacji. Trzeba jednak pamiętać, że do przygotowania wina używa się jedynie dojrzałych owoców. Te niedojrzałe mogą zepsuć wino zakwaszając je i nadając gorzki smak. Przygotowanie wytrawnego wina z winogron Winogrona przeznaczone do produkcji wina nie mogą być przechowywane dłużej w domu niż półtora dnia. Po dwóch dniach leżakowania mogą zacząć robić się kwaśne, co znacznie pogarsza jakość trunku. Produkcję wina zaczyna się od przejrzenia zebranych lub kupnych owoców. Należy usunąć wszystkie gałązki, liście czy niedojrzałe lub suche owoce, będące wśród dojrzałych gron. Wszystko lepiej wykonać w rękawiczkach gdyż ciemny winogron zostawia brudzący sok. Następnie trzeba delikatnie zgnieść wszystkie owoce, by puściły sok. Lepiej nie wykorzystywać do tego mechanicznych pras. Wystarczy drewniany tłuczek, który, gnieciemy owoce – ale nie rozgniatamy na miazgę. Rozgniatając je do formy papki rozgnieciemy również pestki winogron, co uwolni ich gorycz i zepsuje wino. Uzyskaną poprzez zgniatanie masę umieszczamy w pojemniku i przykrywamy grubą warstwą gazy. Podczas kilku pierwszych dni będzie uwalniał się kwaśny sok a na górze zbierał się miąższ. Aby uniknąć zakwaszeniu należy mieszać całość kilka razy dziennie. Następnie oddzielamy sok od miazgi. Małymi porcjami przepuszczamy całość przez gazę, wlewając sok do przygotowanego pojemnika. Aby otrzymać cały sok do miazgi należy dodać ciepłej wody i ponownie wycisnąć z całości soku. Najlepszym pojemnikiem fermentacyjnym jest specjalny balon z rurką filtracyjną, wypełnioną wodą. Upewnij się, że naczynie jest czyste, a przed wlaniem do niego soku suche. Zalewamy sokiem do ¾ objętości. ¼ będzie bowiem wypełniona pianą oraz dwutlenkiem węgla. W zależności od tego jak mocne wino chcemy wybieramy drożdże. W sklepach najczęściej wystarczy podać ilość alkoholu, jaką chce się uzyskać – maksymalnie do 21% alkoholu – aby otrzymać odpowiednie drożdże winiarskie. Następnie wystarczy je rozrobić według instrukcji na opakowaniu – chyba, że według opakowania można od razu dodać je do soku. Następnie cukier. Również przy produkcji wina wytrawnego jest on bowiem potrzebny, aby drożdże mogły fermentować i tworzyć alkohol. Jednak przy winie wytrawnym trzeba go dodać tyle, aby prawie cały sfermentował i nie pozostało go wiele w winie. Skąd wiedzieć ile cukru trzeba dodać? Najłatwiej jest to obliczyć. Na około 1% alkoholu w winie potrzeba 17 gramów cukru. Można więc wyprowadzić wzór : 17 gramów cukru x ile litrów wina chcemy otrzymać x ilość alkoholu jaką chcemy otrzymać. Przy czym, chcąc być bardzo dokładnym trzeba od tego odjąć cukier zawarty w owocach. Do zmierzenia ilości tego cukru może posłużyć cukromierz lub można przyjąć, że owoce zawierają od 5 do 10 procent cukrów. Poprawna ilość cukru jest ważna gdyż za mała spowoduje przeżyciem drożdży. Drożdże podczas powstawania wina muszą w pewnym momencie zginąć, gdyż w innym przypadku mogą rozsadzić wino po jego rozlaniu do butelek. Za duża ilość cukru w winie powoduje za to, że zamiast wytrawne będzie półwytrawne lub półsłodkie. Ogólnie przyjmuje się, że jeśli w winie jest do 4 gramów cukrów na litr nadal jest ono wytrawne, gdyż jest to minimalna ilość cukru. Zakończenie produkcji Tak nastawione wino powinno fermentować do trzech miesięcy w temperaturze od 16 do 25 stopni. Po tym okresie możesz zlać wino znad osadu na dnie balonu. Następnie można przelać je do butelek i pozwolić leżakować aby nabrało smaku. Im starsze wino tym lepsze. Ocena wątku: 0 głosów - średnia: 0 1 2 3 4 5 Wino z winogron - CO PO KOLEI ROBIĆ? Jakie proporcje? Liczba postów: 244 Liczba wątków: 5 Dołączył: 11 2009 Lokalizacja: Sosnowiec Nie złośćcie się na mnie, ale mam pytanie co do wina z ciemnego winogronu. Planuję nastawić w butelce 5l wino z ciemnych winogron z działki (takich małych słodkich). Według tego co przeczytałem na forum potrzebuję ok 8 kg winogron. Chciałbym otrzymać wino półsłodkie, około 14 %. Blg miazgi będę znać jutro Czy na 5 litrów wina (wcześniej fermentacja miazgi w pojemniku z drożdżami i pożywką) 8 kg owoców jest ilością odpowiednią (pektopolu nie będę używał)? Liczba postów: Liczba wątków: 28 Dołączył: 09 2005 Lokalizacja: San Quentin ;) Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty. Jeśli winogrona z działki to pewnie labruska. Jeśli chcesz żeby było pijalne to wersja na słodko. Potrzebujesz 3 litry soku, kilo cukru reszta wody. Fermentacja burzliwa w miazdze do butli na cichą już pod korek. Potrzeba będzie 5 może 6 kilo winogron. MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!! \"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\" ......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane ..... Liczba postów: 244 Liczba wątków: 5 Dołączył: 11 2009 Lokalizacja: Sosnowiec Dzięki, a ten kilogram cukru to na raty, za jednym razem, czy zależy od początkowego Blg miazgi ? Fermentację w miazdze przewiduję na 7 dni, będzie dobrze? Liczba postów: Liczba wątków: 28 Dołączył: 09 2005 Lokalizacja: San Quentin ;) Nastrój: Lepiej mieć brzuch od piwa ,niż garb od roboty. Najpierw samą miazgę bez cukru. Po 2-3 dniach zjedzie do zera , dodajesz pól kilo cukru. Resztę jak zostanie przerobiona pierwsza połowa. MALUTKI KIELISZEK NIE DOJDZIE DO KISZEK !!! \"DOBRY NA WSZYSTKO ŚRODEK:- ZE SPIRYTUSEM MIODEK\" ......50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............100 ml nawet te nieznane ..... Liczba postów: 24 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2013 Witam wszystkich Mam pytanie odnośnie sposobu robienia wina z ciemnych winogron. W tamtym roku gdy robiłem swoje pierwsze wino winogronowe cały nastaw został wlany do balona, zatkany rurką na 7 dni fermentacji burzliwej po tym okresie owoce zostały wyrzucone i wino przechodziło fermentacje cichą. Czytałem że można moszcz przygotować w wiaderku dodać drożdże i pożywkę oraz przykryć ręcznikiem na okres 4-6 dni i po tym okresie wycisnąć sok przelać do balona dodać syrop cukrowy i zatkać rurką fermentacyjną. Który sposób jest lepszy? Liczba postów: 874 Liczba wątków: 12 Dołączył: 02 2011 Lokalizacja: Wieluń Oczywiście, że drugi sposób jest lepszy. Nie musisz się trudzić z napełnianiem owocami balonu przez małą szyjkę, a potem wywalaniu ich. Na fermentacji burzliwej dużo się gazu wydziela więc wystarczy wino zabezpieczyć tylko przed muszkami (ręcznik). Pamiętaj, że wiaderko musi być przeznaczone do kontaktu z żywnością. Są to fermentatory, a w ich wieczku można zamocować rurkę fermentacyjną. Robimy tak bardzo często ponieważ projektując wino wiesz, że po oddzieleniu od owoców zajmie mniejszą objętość ale chcesz np mieć cały baniaczek 10l. Nastaw do takiego już się nie zmieści, za to do fermentatora wejdzie. Liczba postów: 24 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2013 Dzięki Czyli zgniatam w wiaderku grona dodaje drożdże i pożywkę przykrywam ręcznikiem i odstawiam na okres 4-6 dni. Powinienem jeszcze coś zrobić? Po tym okresie wyciskam delikatnie sok, przelewam do balona wraz z syropem cukrowym i zatykam rurką fermentacyjną. Czy do balona dodaje jeszcze drożdże albo pożywkę? Będę to robił pierwszy raz i nie chcę zmarnować winogrona Zamierzam zrobić wino słodkie 17% na 20l balon 9 kg winogron 3,9 kg cukru 7l wody aktywne suszone drożdże Fermicru vr5 pożywka dla drożdży Czy proporcje są odpowiednie jak na 15l wina? Jeśli chodzi o winogrona to posiadam pospolite domowe. Liczba postów: Liczba wątków: 12 Dołączył: 10 2012 Lokalizacja: Łódź i okolice Nastrój: Covidowy Fermicru dadzą Ci maksymalnie 15%. Jak chcesz 17% to musisz dać Enovini. Liczba postów: 874 Liczba wątków: 12 Dołączył: 02 2011 Lokalizacja: Wieluń 9kg winogron i 7l wody + cukier, nie śmierdzi malizną? Jak będziesz miał fermentator to przykrywasz tym wieczkiem do niego, proste, ew ręcznikiem. Do balona nie dodajesz już drożdży, wiedz że dodane już drożdże rozmnażają się i robi się ich więcej do pewnej ilości, część usuniesz z owocami ale się "domnożą" Przy winogronach domowych 4-6 dni w miazdze będzie idealne. Liczba postów: 38 Liczba wątków: 17 Dołączył: 09 2014 Lokalizacja: Leszno Takie pytanie odnośnie wina z winogron - znajomy robi w ten sposób że zgniata winogrona, zalewa syropem cukrowym + drożdże + pożywka i tak zostawia na 5tyg po czym po 5 tyg oddziela owoce od wina i zostawia do klarowania. Co sądzicie żeby zostawić owoc na dłużej? Liczba postów: 24 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2013 Może trochę śmierdzi Niestety nie posiadam fermentatora i będę wszystko robił w wiaderku i przykryje ręcznikiem. Postaram się zwiększyć winogrona a zmniejszyć wodę. Przepis brałem z tej strony: Tylko tam jest na 10l, 17% a ja dodałem wszystkiego żeby wyszło 15l. Jeszcze mam takie głupie pytanie odnośnie ważenia winogron. 9 kg to są same grona po oddzieleniu szypułek? Jeszcze kwestia cukromierza. Pierwszą próbkę pobieram gdy mam zrobiony moszcz, odejmuję niecukry 3/20 tak? Liczba postów: 874 Liczba wątków: 12 Dołączył: 02 2011 Lokalizacja: Wieluń @WojciechG Winogrona przerobowe trzymamy w miazdze dłużej, chyba od 5dni do 2 tyg. Większość odmian działkowych to winogrona do jedzenia nie na wino, które trzyma się około tydzień w miazdze bo dają swoje posmaki (np. labrusca). Chociaż i tak wielu "domowych" winiarzy nie zwraca uwagi na to bo koneserami nie są (babci robiłem kiedyś wino z takiej odmiany i było całkiem pijalne). @piotr35wy Bez szypułek. Tak, przed fermentacją, tak. Liczba postów: 24 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2013 Dzięki Wyszło mi 16l tego moszczu z winogron, wszystko wlałem do balona o pojemności 20l dodałem drożdże i pożywkę. Po jakim okresie mogę dodać pektoenzym i czy dodawać pirosiarczyn potasu? Po okresie 4-6 dni zamierzam oddzielić sok i dodać syropu cukrowego, czy pożywkę też powinienem dodać. Wynik cukromierza pokazał 20 blg. Liczba postów: 874 Liczba wątków: 12 Dołączył: 02 2011 Lokalizacja: Wieluń Napisałeś, że dodałeś pożywkę już, dawkowanie 4g/10l. Pekto dajesz teraz do miazgi, piro jak dodasz to zatrzyma fermentację, od tego jest. BLG startowe dobre, powodzenia Poczytaj o pirosiarczynie potasu. Skocz do: Stron: 1 2 Witam szanownych winiarzy poraz pierwszy!! Jestem w trakcie tworzenia swojego pierwszego w życiu wina. Krótka historia: obrałem ciemne winogrona (nie wiem ile kg, były 2 wiadra 15l), rozgniotłem i wrzuciłem do balonu dosypując cukru dolewając wody. Po jakimś czasie dodałem drożdży Biowin wg. instrukcji (pasteryzacja, odczekanie). No i tak to sobie bulgotało przez ok. 5 tygodni, w międzyczasie dodałem trochę wody i cukru. Wczoraj zlałem winko i: -jest bardzo słodkie, jak dla mnie za słodkie ale smaczne, -zapach ma fajny taki mocno winogronowy, -jak posmakowałem to wydawałoby się, że ma "kopa" ale zmierzyłem "winometrem" zakupionym od przyjaciól ze wschodu i wyniosło 6% dla mnie stanowczo za mało. Czy mogę dodać drożdzy żeby je wzmocnić? Wino wlałem do balonu całe 6 litrów i chyba zrobiłem błąd dodając ok. 800ml wody...... Czy w ogóle da się je jakoś wzmocnić? Pozdrawiam Ogólnie rzecz biorąc to popełniłeś wiele błędów. Tak to jest jak się najpierw robi a potem czyta. Napisz po kolei ile czego dałeś, czy wyrzuciłeś już owoce z balonu itp. Czy masz cukromierz? Jeśli tak to zmierz blg. choć jak jest słodkie to pewnie cały cykier nie został przerobiony. Czy na drożdżach była piana i bąbelki? Nie ma czegoś takiego jak winometr, nie zmierzysz bezpośrednio zawartości alkoholu w winie. Z 30l winogron (plus dodatki) - 6l wina - albo czyste marnotrawstwo, albo podpijałeś co nieco A ten przyrząd to może się nazywał winomierz i wskazywał 6blg. 30 l winogron i dwukrotnie dolewana woda oraz cukier i na koniec 0,8 l wody, a z tego tylko 5,2 l wina - ta ja nic nie rozumiem. Dzięki :emto za ciepłe przyjęcie myślałem, że będzie gorzej.... Na początku razem z wrzutem winogron dodałem 1kg cukru i ok. 1,5l wody, Zrobiłem MD na bazie soku z tychże winogron, w butelce była taka zawiesina od powierzchni tak do połowy w dół ("gluty" jak ja to nazwałem), bąbelków nie było, piana tak. Po 4 dniach zawartość butelki wlałem do balonu. Tak, wyrzuciłem już owoce z balonu. Po ok. 2 tyg. dodałem 1kg cukru i 1l wody. Teraz wlałem samo wino do balona ok. 6l wyszło i dolałem ok. 800ml wody. Nie, nie mam cukromierza. Mam taki spławik z dwiema podziałkami: alkohol + cukier, jak mierzyłem wyszło: 6% alkoholu a cukru na skali było 12-13 mniej więcej. Sprawdziłem ten "spławik" na winie ze sklepu: na etykiecie było 10% i na moim "spławiku" było 10%... Mam książkę Z. T. Nowickego "Domowe..." i na jej podstawie zacząłem swoją przygodę z winiuchnem :frida :Nephilim Nie, nie popijałem podczas teraz jest ok. 7litrów. Na moje oko było tak ze 20 litrów owoców tak luzem oczywiście w wiaderku, nie ugnicione były... Dodałeś w sumie 3,3L wody i 2,5 kg cukru co daje razem około 4,8L syropu. Zachodzę w głowę co zrobiłeś z tymi winogronami, że z 20L owoców uzyskałeś TYLKO 2L moszczu? Robiłeś miazgę? Wyciskałeś je? Zresztą same powinny się rozlecieć podczas fermentacji. Dałeś na pewno za dużo cukru i masz teraz słodki ulepek w charakterze wina. Restart raczej odpada. Jak chcesz mocniejsze to dodaj spirytusu, wypij to szybko i poczytaj Forum jak zrobić porządne wino z winogron. Chyba, że zrobisz je jeszcze w tym roku - wytrawne i skupażujesz z tym słodkim. Do T. Nowickiego "mixologa" nic nie mam, książkę tez posiadam, ale tam chyba było o fermentacji w miazdze, odciaskaniu soku, mierzeniu zawartości cukru, kwasach... Czasami czytając jego książkę ma się wrażenie, że o winach zaczął pisać po kilku "głębszych" z drugiej części. Z samych gron miałeś ok. 1 kg cukru, więc prawdopodobnie po dodaniu kolejnych porcji cukru drożdże umarły na cukrzycę. Owoce się waży przed zrobieniem z nich czegokolwiek, a objętości podajemy już przy czystym soku. Mogę się domyślać tylko, że jeśli ja w 30l wiaderku miałem 15kg owoców, to Ty w 20l miałeś ich 10kg (tak z 8l czystego soku powinno wyjść). Proponuję przefiltrować to co masz, zmierzyć cukier i spróbować restartować fermentację. Możesz spokojnie dopełnić do 10l, cukru już nie dawaj. A co z kwaskiem to doczytaj. Ok, dzięki za porady, następnym razem będę się ściśle stosował do wskazówek. Pozdrawiam :lolo Było mniej więcej tak jak Ty napisałeś. Czyli, jak mniemam, mam dolać ok. 3l wody jeszcze i po zrobieniu MD spokojnie ją wlać? Ogólnie rzecz ma się następująco : Przez 5 tygodni drożdże przerobiły cukier znajdujący się w owocach + cukier dodany przez Ciebie na początku i w trakcie fermentacji. Jeżeli po tym wszystkim dodałeś jeszcze 1kg cukru , to dosłodziłeś porządnie swoje 7l wina i Blg może teraz wynosić ok 12. Jak pisałeś wino na smak ma "kopa" , więc zawartość alkoholu pewnie była ok , tylko niepotrzebnie zasugerowałeś się swoim "winometrem" , bo nie ma możliwości bezpośredniego pomiaru alkoholu w winie. Zastanawia mnie ilość moszczu uzyskana z takiej ilości winogron , tak pi razy drzwi ok 3l !!!. Napewno porozgniatałeś jagody i później je odcisnąłeś ??? Wydajność moszczu wskazuje na to , że wrzuciłeś je nierozgniecione , a później odcedziłeś bez tłoczenia. pozdrawiam Kuba Tak, alkohol spadnie i blg do "znośnych wartości", więc spokojnie można restartować. Najlepiej byłoby to zrobić aktywnymi drożdżami, ale jak nie masz to zrób z nastawu dużą MD (tak z 1l). Ale w W-wie masz dostęp do aktywnych, więc lepiej na nich. Kuba, nie będę pisał jak winogrona odciskałem bo wstyd jak cholera i faktycznie dotarło do mnie jakie marnotrastwo poczyniłem...(a sam je mozolnie zbierałem przez pół dnia) ech.... Dzięki serdeczne wszystkim! Pójdę tropem :lolo i nieomieszkam podzielić się z Wami efektami... Pozdrawiam Panowie, ale jeśli na niecałe 3L moszczu damy 7L syropu to czy nie będzie to za duże rozcieńczenie? Zastanawiam się czy jest warto dolewać jeszcze 3L wody do tego wina. Może już lepiej soku z kartonika? 3l moszczu, ale jakiego! Z 10kg owoców! Jeżeli całość była fermentowana to ta pozostała ilość wody nabrała takich samych właściwości jak sok. Czyli można przyjąć, że mamy 5l czystego soku. Pewnie ,że będzie zbyt duże rozcieńczenia i lepiej dać sok z kartonika , ale tam też jest cukier i nastaw może nie zrestartować. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie z soku z kartonika drugiego nastawu na wino wytrawne min. 7 l i późniejsze kupażowanie obu win. pozdrawiam Kuba Cytat:Wysłane przez lolo 3l moszczu, ale jakiego! Z 10kg owoców! Jeżeli całość była fermentowana to ta pozostała ilość wody nabrała takich samych właściwości jak sok. Czyli można przyjąć, że mamy 5l czystego soku. Ja nie byłbym tak do końca przekonany, bo co zostało w tych nieodciśniętych owocach Na miejscu kronosika to kupiłbym normalny cukromierz i zmierzył faktyczne blg. Dobra, to zrobię tak, że kupię normalny cukromierz, zmierzę blg i wtedy podejmę następne kroki, hough! Cytat:Wysłane przez Nephilim Cytat:Wysłane przez lolo 3l moszczu, ale jakiego! Z 10kg owoców! Jeżeli całość była fermentowana to ta pozostała ilość wody nabrała takich samych właściwości jak sok. Czyli można przyjąć, że mamy 5l czystego soku. Ja nie byłbym tak do końca przekonany, bo co zostało w tych nieodciśniętych owocach Na miejscu kronosika to kupiłbym normalny cukromierz i zmierzył faktyczne blg. Pewny być nie musisz i to się chwali, ale wiem co mówię. Cukromierz to podstawa, bez tego nic się nie zrobi. Cukier i fermentacja w miazdze dość skutecznie wykrzesała z gron najistotniejsze rzeczy, a że zostało tyle soku skutkuje tylko tym, że wina będzie 10l, a nie 15l. Zamiast bawić się w kartoniki lepiej dodać rodzynki albo miód. zmierzyłem "winometrem" zakupionym od przyjaciól ze wschodu i wyniosło 6% ---alkoholomierz kapilarny fałszuje wyniki (w zaleznosci od zaw. cukru w winie). Drożdże szlachetne dodaje sie zaraz po zmiażdżeniu owoców a nie po 4 dniach. Pewnie dzikie drożdże poprowadziły ferm. arek Witam ponownie, zmierzyłem cukromierzem (dzięki :nixz)i oto wynik: Blg= między 10 a 11 Według tabelki z forum tech. daje to ok. 6% alkoholu, czyli reasumując ten mój "wschodni", wg. :moonjava alkoholomierz kapilarny, całkiem podobny dał wynik... I teraz chyba należy dobre drożdze dodać do wina i .....czas pokaże, nieprawdaż? Bartek A według mnie to masz około 17% bardzo słodkie winko. 10blg na cukromierzu to cukier, który jeszcze został nieprzerobiony w alkohol i na pewno już nie zostanie przerobiony. Na Twoim miejscu nie rozcieńczałbym tego wina tylko skupażował z jakimś wytrawnym. Marek EDIT: Machnąłem się, dałeś 2kg cukru a nie 2,5. Masz około 14% winko bardzo słodkie. Czas pokaże , jednak mając na początku 330g/l cukru ( wg obliczeń Nephilima) a teraz Blg=10 , pomijając poprawkę na niecukry , ponieważ alkohol zawarty w winie równoważy część frakcji o gęstości większej niż 1g/cm3 , Twoje wino ma alk. , więc restart nie będzie taki oczywisty. Jeżeli wystartuje , to może do 17% , czyli połowa obecnego cukru nie ulegnie fermentacji i będziesz miał wino półsłodkie , czyli już drinkable. Oby się udało. pozdrawiam Kuba Stron: 1 2

jakie drożdże do wina z winogron